Operacyjni z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu natychmiast wprowadzili w czyn zaplanowane działania, w wyniku których dwie doby po zgłoszeniu ujęli podejrzanego o kradzież pieniędzy, złotych klejnotów i czasomierzy. Zatrzymano 27-letniego zatrudnionego w lombardzie, którego nudziła praca sprzedawcy i postanowił samodzielnie przyznaczyć sobie płacę z dodatkowym bonusem oraz zrezygnować z pracy w tym miejscu. Już usłyszał zarzuty, za które grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Kiedy właściciel lombardu zgłosił kradzież, wskazał na swojego byłego już pracownika jako sprawcę. Z otrzymanych informacji wynikało, że mężczyzna, podczas jednego z pierwszych dni pracy samodzielnej w lombardzie, parę godzin przed planowanym zamknięciem placówki, przywłaszczył sobie 5 tysięcy złotych z sejfu. Do tego dorzucił złote ozdoby, jak łańcuchy i pierścionki oraz zegarki. Wszystko to miało łączną wartość przekraczającą 18 tysięcy złotych. Po zamknięciu lombardu, oddał klucze pracownikowi w innym oddziale, tłumacząc, że ma pilne sprawy do załatwienia i od tego czasu zniknął bez śladu.

Policjanci operacyjni z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu natychmiast podjęli działania w tej sprawie. Po kilku szybkich i skrupulatnie przeprowadzonych czynnościach operacyjnych oraz weryfikacji informacji, wszystko stało się jasne. Dwa dni po zgłoszeniu, podejrzany 27-latek został aresztowany przez funkcjonariuszy.

Mężczyzna próbował usprawiedliwić swoje przestępcze działania rozwikłanymi tłumaczeniami. Zapewniał, że jeden z klientów ukradł zegarek, który mu pokazał, twierdząc, że był nim zainteresowany. W tym momencie 27-latek postanowił, że nie chce już pracować w tym miejscu. Zdecydował, że sam obliczy sobie wynagrodzenie, a potem zniknie. Starał się przekonać funkcjonariuszy, że przywłaszczył sobie jedynie domniemanie należne mu 3500 złotych.

Na podstawie dowodów zabezpieczonych przez policjantów oraz zgromadzonych materiałów, udało się postawić zatrzymanemu zarzut kradzieży 5 tysięcy złotych gotówki oraz zegarków i biżuterii ze złota o łącznej wartości przekraczającej 18 tysięcy złotych.

Zgodnie z art. 278 Kodeksu Karnego, za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe sprawuje nadzór nad postępowaniem w tej sprawie.