Policyjni śledczy z dzielnicy Wawer po ciężkiej i precyzyjnej pracy operacyjnej, doprowadzili do aresztowania mężczyzny podejrzanego o trzy próby kradzieży poprzez włamanie do bankomatów. Podejrzanym okazał się 29-letni obywatel Azerbejdżanu, który został schwytany na dworcu. Interesujące jest to, że w momencie aresztowania mężczyzna miał na sobie identyczne ubrania, w jakich przeprowadzał swoje przestępcze akty – ten sam plecak, czapkę, a nawet plamę na spodniach w tym samym miejscu. Mężczyźnie postawiono 3 zarzuty. Sąd zdecydował o przyznaniu trzymiesięcznego aresztu tymczasowego na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe.

Odnotowano jedną próbę włamania do bankomatu w styczniu i dwie kolejne w lutym, wszystkie na terenie Wawra. Śledztwo w tej sprawie prowadzili detektywi z komisariatu przy ulicy Mrówczej. Przepracowali wiele godzin na szczegółowych badaniach, ustaleniach, zgromadzeniu dowodów, analizie każdego szczegółu i weryfikacji wielu różnych informacji. Ich skrupulatna i dokładna praca operacyjna pozwoliła im zgromadzić obszerną wiedzę na temat sprawy i zidentyfikować konkretnego podejrzanego.

Podejrzany był 29-letnim obywatelem Azerbejdżanu. Według ustaleń, przez jakiś czas nie miał stałego miejsca zamieszkania i zwykł był tułaczyć się po dworcach i innych miejscach często odwiedzanych przez osoby bezdomne. Policjanci rozpoczęli poszukiwania i obserwacje, kontrolując różne lokalizacje i badań prawdopodobne trasy przemieszczania się mężczyzny.

29-latek został odnaleziony na dworcu, ubrany dokładnie tak jak podczas prób włamania do bankomatów. Identyczny plecak z charakterystycznymi odblaskami, czapka, komin – wszystko pasowało do opisu, a nawet plama na spodniach była zgodna ze zgromadzonymi dowodami.

Mężczyźnie postawiono 3 zarzuty usiłowania kradzieży poprzez włamanie, zgodnie z art.279 Kodeksu Karnego na podstawie zebranego obszernego materiału dowodowego. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanego. Sąd przychylił się do wniosku i 29-latek został umieszczony w areszcie. Za zarzucone mu przestępstwa grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe nadzoruje śledztwo w tej sprawie.