Podczas tego letniego Marszu Niepodległości, który odbywał się 11 listopada w Warszawie, doszło do zatrzymania mężczyzny przez policję. Na podszywającym się pod patriotę 21-latka zwrócili uwagę efektywnie działający Wydział do Zwalczenia Aktów Terroru z Centralnego Biura Śledczego, kiedy ten przemierzał ulice stolicy z flagą amerykańskiej organizacji o faszystowskim rodowodzie.

Patrolujący obszar funkcjonariusze szybko zidentyfikowali problem i rozpoczęli monitorowanie podejrzanego. Po zlokalizowaniu go i przeprowadzeniu obserwacji, przystąpili do interwencji. Ujawnione zostało wówczas, że mężczyzna nie tylko niósł ze sobą tak kontrowersyjny symbol. W jego plecaku znaleziono także naklejki promujące ustrój nazistowski, komunistyczny oraz faszystowski. Tym samym dowiedziono, że propagował on ideologie totalitarne. Na dodatek, na głowie nosił czapkę z oznaczeniem tej faszystowskiej grupy.

Gromadzący dowody na działalność mężczyzny policjanci zgromadzili materiały wystarczające do postawienia mu zarzutów. W efekcie 21-latek usłyszał dwa formalne zarzuty – propagowania faszystowskiej ideologii oraz posiadania naklejek o podobnej, kontrowersyjnej treści.

Na skutek zdecydowanych działań policji, sprawa znalazła szybki finał w sądzie, gdzie mężczyzna został uznany winnym obu zarzutów. W ramach trybu przyspieszonego zapadł wyrok skazujący go na karę 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres próby trwający 3 lata.